Szukaj na stronie

STRONA GŁÓWNA
O STOWARZYSZENIU
LISTA CZŁONKÓW
WSZYSTKO
O CZYSTEJ WODZIE
CO MÓWIĄ NAUKOWCY
ORAZ LEKARZE
PUBLIKACJE
KSIĄŻKI O WODZIE
KODEKS DOBREGO
HANDLOWCA
KONTAKT
CZĘSTE PYTANIA
BIULETYN INFORMACYJNY



IV. WODY MINERALNE I ŹRÓDLANE.

1. Co to są wody mineralne?

Minerały są częścią składową skorupy ziemskiej i występują powszechnie w przyrodzie, a nauka geologii liczy ich około 2 200. Z różnych minerałów zbudowane są skały, które tworzą skorupę ziemską. Minerały mają różną budowę chemiczna i część z nich należy do grupy związków chemicznych stanowiących sole. Te sole z kolei zawierają często pierwiastki, które są niezbędne dla życia ludzi i gdy rozpuszczą się w wodzie mogą dać wodę mineralną.

Przed wielu laty nauka nie wiedziała nic o pierwiastkach w naszej codziennej diecie, podobnie jak nie wiedziano nic o witaminach (podczas I wojny światowej żołnierze ginęli często nie od kul lecz z braku witamin w ich codziennej diecie). Dzisiejsza medycyna wymienia ponad 30 pierwiastków, które do życia człowieka są niezbędne.

Pierwiastki niezbędne ludziom do życia

Wapń Chrom Lit
Fosfor Selen Brom
Magnez Miedź Stront
Sód Fluor Rubid
Potas Kobalt Antymon
Chlor Krzem Tellur
Siarka Molibden Tytan
Żelazo Bor German
Cynk Nikiel Bar
Mangan Wanad  
Jod Arsen  

 

Mówi się o nich często pierwiastki życia lub mikro-i makroelementy, a ponieważ ich ewentualna obecność w wodach bierze się z minerałów, stąd potoczna nazwa minerały.

W wodach mineralnych znajdujemy najmniej pierwiastków życia, bo najczęściej tylko wapń, sód, potas i magnez. Bardzo rzadko znajdzie się w nich fluor, jod lub selen. Z tego powodu wody mineralne nigdy nie były głównym źródłem pierwiastków życia w diecie ludzi. Za to mamy ich w nadmiarze w warzywach i owocach. Nie zapominajmy również, że moda na picie wód mineralnych jest bardzo młoda, bo rozpoczęła się około 100 lat temu, a przez minione miliony lat ludzkość nic nie wiedziała o ich istnieniu.

Wody mineralne pochodzą z głębi ziemi - w skorupie ziemskiej nie brakuje miejsc, gdzie w głębszych warstwach woda wypełnia jej szczeliny. Jeśli taka woda stykała się ze skałą zawierającą któryś z potrzebnych nam minerałów, wówczas mogła stać się wodą mineralną. Mogła, bo nie każda woda głębinowa spełnia warunki potrzebne, aby ją do mineralnej zaliczyć. Do 1990 roku tymi warunkami były odpowiednia zawartość substancji mineralnych (minimum 1 000 mg/l), odpowiednie proporcje, jakie tworzą one między sobą oraz nieskazitelna czystość.

Do roku 1990 mieliśmy w Polsce 28 wód mineralnych, a obecnie jest ich w handlu ponad 500 (!!!). Na czym polega ten gwałtowny wzrost piszemy w następnym rozdziale.

2. Jakie były wody mineralne kiedyś, a jakie są dzisiaj?

Od początku wynalezienia wód mineralnych najważniejszym kryterium decydującym o przyznaniu wodzie głębinowej odpowiedniego atestu była zawartość w jednym litrze minimum 1 000 mg składników mineralnych oraz jej nieskazitelna czystość. To kryterium spełniało w Polsce do 1990 roku tylko (!!!) 28 źródeł wód mineralnych znalezionych przez okres ponad 100 lat na obszarze całego kraju. Źródeł wód głębinowych posiadamy zdecydowanie więcej - skorupa ziemska posiada taką urodę, że niemal w każdym jej miejscu można dowiercić się do wody głębinowej, to tylko kwestia głębokości. Jednak nie każda woda głębinowa spełnia warunki stawiane wodzie mineralnej.

Przy eksploatacji wód mineralnych pojawił się pewien ogromny problem - fizyka. Otóż jedno z wielu praw fizyki mówi, że gdy na powierzchnię ziemi wydobywa się wodę głębinową (takie wydobycie czyniono przy zastosowaniu odpowiednich pomp oraz głębokich otworów wiertniczych), to na jej miejsce natychmiast napływa woda sąsiadująca - z boku (horyzontalnie) oraz od góry (wertykalnie), bowiem w miejscu wysysania tej wody nie może powstać próżnia. Po wielu latach takiego działania człowieka doszło w końcu do sytuacji (bo dojść musiało), że do eksploatowanych wód mineralnych doszły wody powierzchniowe, nierzadko skażone. W wodach mineralnych zaczęły pojawiać się pestycydy, detergenty, metale ciężkie, azotany, słowem wszystkie te trucizny, które już dużo wcześniej mieliśmy w większości wód powierzchniowych.

Ponieważ stale rosła lista wód mineralnych, które nie mogły się nadal szczycić nieskazitelną czystością, w roku 1990 poczyniono pierwszy krok zaradczy; wprowadzono normę, która obniżyła próg wymagany do przyznania atestu do 200 mg na 1 litr . (BN-90/9567-08, z dnia 28 lutego 1990 r.). Ta sama norma zezwoliła po raz pierwszy na obecność w wodach mineralnych substancji szkodliwych dla zdrowia. Przepis ten obowiązywał do roku 1997, w którym pojawiła się nowa dyrektywa - Rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 8 lipca 1997 r., Dz.U. Nr 85, poz. 544. Nowy przepis podzielił wody mineralne na następujące kategorie;

woda wysokozmineralizowana - woda zwierająca w 1 dm3 powyżej 1500 mg rozpuszczonych składników mineralnych.

woda średniozmineralizowana - woda zawierająca w 1 dm3 od 500 do 1500 mg rozpuszczonych składników mineralnych.

woda niskozmineralizowana - woda zawierająca w 1 dm3 poniżej 500 mg rozpuszczonych składników mineralnych.

Jednocześnie poszerzono listę związków chorobotwórczych, których obecność w wodach mineralnych jest dozwolona. Poniżej podajemy tabelę, w której pokazujemy dla porównania ilości wybranych związków toksycznych dopuszczonych w wodach pitnych oraz w wodach mineralnych.

DOPUSZCZALNA ZAWARTOŚĆ WYBRANYCH PIERWIASTKÓW I ZWIĄZKÓW CHEMICZNYCH W WODZIE PITNEJ I MINERALNEJ

PIERWIASTEK/ZWIĄZEK
CHEMICZNY

WODA PITNA
(mg/l) *

WODA MINERALNA
(mg/l) **

ANTYMON
ARSEN
CYJANKI
CYNK
CHROM
GLIN
KADM
OŁÓW
RTĘĆ
DDT
BENZO(A)PIREN
Suma WWA
0,005
0,01
0,05
3,00
0,05
0,2
0,003
0,05
0,001

10 ng/l
100 ng/l
0,005
0,01
0,01
1,00
0,01
0,1
0,003
0,01
0,001
0,0002
10 ng/l
100 ng/l

 

* Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 19 listopada 2002 r. (Dz.U. Nr 203, poz. 1718)

** Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 8 lipca 1997 r. (Dz.U. Nr 85, poz. 544)

GLIN (aluminium) - największe ilości tego groźnego pierwiastka dostają się do wody pitnej wskutek jej koagulacji siarczanem żelazowo-glinowym w zakładach wodociągowych. Medycyna już dawno dowiodła związek nadmiaru aluminium w mózgu człowieka z chorobą Alzheimera. Badania w USA i Wielkiej Brytanii dowiodły, że głównym źródłem aluminium w wodzie pitnej są zakłady wodociągowe. Niestety konsumenci wody pitnej wzbogaconej związkami aluminium nie są informowani o zagrożeniach spowodowanych spożywaniem tego pierwiastka.

 

DDT (również azotox) - należy do pestycydu stosowanego powszechnie od 1940 roku. Dzięki wprowadzeniu tego środka do zwalczania owadów opanowano wiele chorób przenoszonych przez nie. Zmniejszając dzięki DDT populację wszy zmniejszono groźbę tyfusu, który był przez nie przenoszony, a po ograniczeniu populacji komarów opanowano niebezpieczną chorobę jaką jest malaria. Ale okazało się (co było przecież do przewidzenia!!!), że ten groźny związek chemiczny jest również niebezpieczny dla człowieka. Spożycie DDT następowało najczęściej poprzez wodę pitną. Sprawą aferalną było odkrycie na początku lat 70. wyjątkowo długiego okresu rozkładu biologicznego tego pestycydu, który wynosi aż 50 lat. Po tym odkryciu zabroniono używać DDT w większości państw świata.

Zatem DDT nadal występuje w wodach pitnych (patrz: polska norma) mimo zakazu jego używania w 1974 roku. Organizm człowieka kumuluje DDT przede wszystkim w tkance tłuszczowej, ale również wątrobie i mózgu. DDT jest związkiem rakotwórczym, który łatwo uszkadza centralny układ nerwowy. Wynikiem tego jest osłabienie pamięci, niedorozwój umysłowy, szczególnie w sferze psychiki. Jako związek rakotwórczy najczęściej atakuje wątrobę.

 

BENZO(A)PIREN - jest jednym z najgroźniejszych przedstawicieli wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA). Jest uznawany za jeden z najsilniejszych związków rakotwórczych. Norma dopuszcza go w ilości 10 ng/l (nanogram jest jednostką 1 milion razy mniejszą od 1 miligrama) zarówno w wodzie pitnej jak i mineralnej (!!!) .

Benzo(a)piren powstaje w procesach niepełnego spalania substancji organicznych i występuje najczęściej w sadzy węglowej. Szacuje się, że do atmosfery Ziemi dostaje się roczni 5 000 ton tego trującego związku.

Z wielu badań wynika, że organizm człowieka przyjmuje w ciągu roku wraz z wodą pitną około 0,05 mg benzo(a)pirenu.

WWA (wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne) - należą do substancji o silnym działaniu rakotwórczym. Wśród znanych obecnie 800 związków rakotwórczych, WWA stanowią największą grupę, która liczy ponad 200 związków. W wodach powierzchniowych wykryto dotychczas ponad 100 różnych związków należących do WWA. Najgroźniejsze z nich to:

•  benzo(a)piren

•  naftalen

•  antracen

•  fluoranten

•  piren

Źródłem WWA w środowisku jest przede wszystkim przemysł petrochemiczny, koksowniczy i motoryzacyjny, a także elektrociepłownie, urządzenia grzewcze w gospodarstwach domowych oraz gazy spalinowe z samochodów. WWA dostają się bezpośrednio do rzek, jezior i wód gruntowych ze ścieków przemysłowych i komunalnych oraz ze ścieranych nawierzchni asfaltowych.

WWA wykazują dużą zdolność do kumulacji w organizmie człowieka i narażenie na najmniejsze dawki tych związków może stać się przyczyną zachorowania na raka. W wodzie pitnej poddanej chlorowaniu powstają chloropochodne WWA - z benzo(a)pirenu tworzy się m.in. chlorobenzo(a)piren. (Szczegółowy opis wymienionych w tabeli trucizn pochodzących z wody pitnej znaleźć można w książce dr Barbary Mikołajczak pt. "Rakotwórcza woda").

W powyższej tabeli wyraźnie widzimy, że wszystkie związki trujące z rzek, które muszą znaleźć się w wodzie kranowej, mamy dzisiaj również w wodach mineralnych. A to oznacza, że woda kranowa (oraz studzienna) spełnia warunki obecnej normy dotyczącej wód mineralnych.

I tak osiągnęliśmy kolejny etap w historii wód mineralnych. Etap, w którym ich jakość zrównano całkowicie z jakością wód pochodzących z kranu. Dziś konsumenci nie wiedzą, że kupując wody mineralne w sklepach płacą 500 do 1 000 razy więcej za to samo co płynie z ich domowego kranu.

Z POWODU WIELOLETNIEJ EKSPLOATACJI WÓD MINERALNYCH DOSZŁO DO ICH WYMIESZANIA SIĘ Z ZATRUTYMI WODAMI POWIERZCHNIOWYMI. DLATEGO OBECNE PRZEPISY ZEZWALAJĄ NA OBECNOŚĆ W WODACH MINERALNYCH TYCH SAMYCH ZWIĄZKÓW CHOROBOTWÓRCZYCH, KTÓRE DOPUSZCZA SIĘ W WODACH KRANOWYCH.

3. Dlaczego nie ma już czystych wód mineralnych i już nigdy nie będzie?

Wszystkie wody mineralne były kiedyś naturalne, bo pochodziły wyłącznie z głębi ziemi i stanowiły pewną wyszukaną grupę (pod względem składu mineralogicznego) wód głębinowych. Wody te znalazły się w głębi skorupy ziemskiej miliony lat temu i przez cały ten okres nikt nie miał do nich dostępu. Dla przykładu popularne wody oligoceńskie z rejonu Mazowsza mierzą sobie wiek od 30 do 35 milionów lat. I dopiero niedawno, po wynalezieniu technik wiertniczych w skorupie ziemskiej, człowiek sięgnął po nie i zaczął je eksploatować. A ponieważ w miejscu ich eksploatacji, 100, 200 lub 300 metrów pod powierzchnią ziemi, nie może powstać próżnia, to każdy metr sześcienny wydobytej wody mineralnej, został uzupełniony wodą powierzchniową. Ponieważ współczesne wody powierzchniowe są w zdecydowanej większości skażone pestycydami, detergentami, azotanami oraz innymi związkami chemicznymi, stąd niech nikogo nie zdziwi, że wszystkie te związki mamy już w wodach głębinowych i mineralnych.

Często słyszymy, że skoro wody powierzchniowe, przedzierając się w głąb ziemi, muszą pokonać po drodze różne warstwy geologiczne iłów, piasków, żwirów itp., to zostaną w ten sposób oczyszczone. A my odpowiadamy: tak, zostaną oczyszczone, ale tylko mechanicznie, a nie ze związków chemicznych. Przecież piasek nie zatrzyma związków chemicznych rozpuszczonych w wodzie.

Specyfika handlu wodami mineralnymi zmienia się z każdym rokiem. Coraz tańsze staje się ich wydobycie, bo pozwala na to ciągły rozwój techniki. Coraz łatwiej znajduje się kolejne źródła tych wód, bo zaniżone są wymagania odnośnie ich jakości. Rośnie ich sprzedaż, bo od kilku lat (szczególnie po ostatnich przemianach politycznych w Polsce) mówi się coraz więcej o szkodliwości wody pitnej z kranu i ze studni. Jednak z każdym rokiem wzmaga się również pewien problem, który dotyczy wszystkich producentów wód mineralnych. Otóż o zasięgu sprzedaży danej wody mineralnej decyduje dzisiaj cena ropy lub benzyny (koszty transportu), a ceny te jakoś nie chcą maleć. Dlatego tak szybko przybywa nowych, ale tylko regionalnych producentów wód mineralnych (oczywiście bez żadnych walorów zdrowotnych), a producenci wód markowych szukają nowych źródeł, skracając w ten sposób drogę do konsumenta. W ostatnich 10. latach ilość zarejestrowanych w Polsce wód mineralnych wzrosła 20 krotnie.

PRZEZ OKRES PONAD 100 LAT ZNALEZIONO NA TERENIE POLSKI TYLKO
28 ŹRÓDEŁ WÓD MINERALNYCH SPEŁNIAJĄCYCH WYMAGANIA SPRZED
1990 ROKU. GDY W ROKU 1990 WYRAŹNIE OBNIŻONO KRYTERIA JAKOŚCIOWE STAWIANE TYM WODOM, TO PRZEZ OKRES KILKU LAT ZAREJESTROWANO
W POLSCE PONAD 500 NOWYCH WÓD MINERALNYCH.

4. Dlaczego tylko mineralizowana woda osmotyczna jest obecnie jedynym źródłem czystej, zdrowej i bezpiecznej wody mineralnej?

Przez okres ponad 100 lat woda mineralna musiała spełniać dwa warunki:

•  zawierać odpowiednią ilość składników mineralnych i w odpowiedniej proporcji

•  nie mogła zawierać substancji szkodliwych dla zdrowia.

Ale tak było kiedyś, bowiem obecnie przepisy dopuszczają w handlu wody mineralne o zdecydowanie niższej zawartości minerałów (wody niskozmineralizowane) i jednocześnie zezwalają na obecność w nich związków chorobotwórczych (pestycydy, detergenty, metale ciężkie, azotany itp.).

Co robić skoro sytuacja wydaje się beznadziejna; wody kranowe i studzienne nie nadają się do picia, wody mineralne i źródlane również nie są takie czyste jak były kiedyś. Na szczęście znalazło się rozwiązanie, zgodnie z dewizą; "potrzeba matką wynalazku". Nowa metoda oczyszczania wody przy użyciu membran osmotycznych doskonale oczyszcza wodę ze związków toksycznych, przepuszczając dużą część pierwiastków mineralnych. Jeśli taką wodę przepuści się dodatkowo przez mineralizator, wówczas otrzymujemy na wyjściu wodę porównywalną z wodą mineralną niskozmineralizowaną.

Smak i skład wody po przejściu przez urządzanie osmotyczne jest porównywalny
ze smakiem i składem wody z górskiego potoku. Ta sama woda po przejściu przez mineralizator jest porównywalna z wodą mineralną niskozmineralizowaną.